czwartek, 24 marca 2016

Przywitanie i pierwszy rozdział

   Do telefonu podłączyłam słuchawki, wyregulowałam głośność i wyszłam z domu, by spotkać się z nim ostatni raz. Lubił, gdy ubierałam się wyzywająco, jeszcze bardziej uwielbiał, kiedy nakładałam na twarz ostry makijaż, dzięki któremu większość miasta miało mnie za ostrą sukę. Pierwszy raz tego nie zrobiłam. Tylko on tego pragnął, za to ja czułam się nieswojo.

   Najprzystojniejszy chłopak w całym mieście, a właśnie zostawi go dziewczyna, która dla większości jest obojętna. Obojętne zachowanie wobec niej ma także chłopak, który prawdopodobnie ją kocha. Wszystko zaczęło się dwa lata temu, mieliśmy po szesnaście lat. Ja - zagubiona, On - wiecznie miał wszystko, czego tylko zapragnął. Widać jednak było, że brakowało mu uczucia od kogoś innego, niż od samego siebie. Dostawał wszystko oprócz tych cholernych uczuć. Rodzice wiecznie w trasie, on sam w domu, lub z opiekunką. Próbowałam mu to dać, jednak on tego nie docenił. Dłużej nie wytrzymam w związku, który jest budowany na przyzwyczajeniu i na tym, by on mógł odreagować. Pomimo tego, że zdradził mnie 37 razy, nie byłam w stanie go zostawić.. Za to ja, nic nie mogłam zrobić, nie miałam prawa zrobić czegoś, na co nie wyraził wcześniej zgody.
 
   Po dwudziestu minutach naprawdę wolnego spaceru, stanęłam pod drzwiami. Popatrzałam na numerek, który wisiał, wzięłam głęboki oddech i zadzwoniłam. Po kilku sekundach otworzył drzwi, zdziwił się, gdy mnie zobaczył. Weszliśmy do środka i usiedliśmy.  Nie mogłam zacząć mówić, trzęsłam się, a on siedział na przeciwko i bawił się nowym telefonem.
   - Mizernie wyglądasz - spojrzał na mnie od góry do dołu i stwierdził.
   - Musimy porozmawiać - twardo powiedziałam.
   - No więc zaczynaj skoro to takie ważne - wywrócił oczami.
   - Miło było, ale się skończyło - po dłuższym czasie wykrztusiłam z siebie.
   - Co masz na myśli? - podniósł się z drugiego fotela, podszedł do mnie i zaczął bawić się moimi włosami, następnie dodał.
   - Widać, że się do mnie spieszyłaś, nawet nie miałaś czasu, by się ubrać tak jak lubię - wyszeptał, a po chwili całował mnie po szyi. Odsunęłam go, usiadłam tam, gdzie siedział wcześniej.
   - Zrywam z Tobą, o to chodzi - po tych słowach odetchnęłam.  
 
   Chwila ciszy.

   - Znalazłaś sobie kogoś lepszego, z tego co zrozumiałem - ponownie do mnie podszedł. Stał nade mną, nachylił się tak, abym nie mogła wyjść zanim mi nie pozwoli.
   - Nie.. Po prostu to co było między nami, już dawno się wypaliło. Gdzie są Twoi rodzice? - zmieniłam temat. Odszedł ode mnie, usiadł na drugim fotelu i dalej bawił się nową zabawką.
   - Wyjechali na jakąś konferencje. Zostajesz na noc? - także szybko zmienił temat.
   - Nie - wstałam i pokierowałam się w strone drzwi.
   - Rozumiem, że idziesz do niego - podniósł dupsko i ruszył z rękoma w moją stronę.
   - Nie! Wyjeżdżam rano, dobrej nocy - nachalnie otworzyłam drzwi, a wychodząc mocno zatrzasnęłam.

   W domu byłam po około dziesięciu minutach, droga powrotna zleciała nieco szybciej. Rzuciłam wszystko na łóżko. Zdjęłam z krzesła uszykowaną koszulkę, świeżą bieliznę i ruszyłam do łazienki.   Rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Pod strumieniami lodowatej wody stałam około godziny, gdy wyszłam straciłam na chwilę orientację. Nie wiedziałam gdzie jestem, dlaczego jestem nago i co robiłam. Chwilę później wytarłam się, ubrałam i wróciłam do pokoju.  Rzuciłam się na łóżko i sprawdziłam telefon. Dzwonił do mnie raz i wysłał wiadomość z jakimiś emotkami i skomentował, że są zajebiste. Nie ma co! Ze świecą szukać takiego chłopaka!

   Zaczęłam wakacje, tydzień temu stałam się pełnoletnia i chciałabym wyjechać na obóz przetrwania. Teraz to tylko tak mawiają, że są obozy przetrwania, a tak naprawdę będzie to zwykła kolonia poza granicami kraju.

Poczułam się lepiej kończąc ten związek. Koniec rozmyślania, czas na sen, może tym razem będzie spokojniejszy.
~~~
Witam wszystkich, którzy zawitali tu prawdopodobnie przez pomyłkę :D
Zaczęłam pisać już dawno opowiadanie, które udostępniałam na innym blogu. Bloga usunęłam, a opowiadania nigdy nie skończyłam, dlatego chciałabym je skończyć tutaj.
Mam nadzieje, że osobom, które zdecydują się przeczytać - spodoba się.
Bardzo prosiłabym o opinię (:

4 komentarze:

  1. Bardzo mnie wciągnęło a z tego co widzę to dopiero pierwszy chapter czekam na więcej już się nie moge doczekać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo <3
      Mam nadzieje, że dotrwasz do końca :*

      Usuń
  2. Czekam wciąż na to co będzie dalej z naszą bohaterką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń